21 lutego 2016, 22:41
witam. mam na imie Małgorzata. mam 24 lata. mam męża i synka, których kocham baaaardzo bardzo mocno. nie pracuje, zajmuje się moim dzieckiem. I o to moje życie. szare i nudne, pozbawione tak na prawdę hmmmmm... życia? prawdziwego życia. a dlaczego? eh. . . bo to było tak... skończyłam szkołę średnią i zaszłam w ciążę z moim chłopakiem. wyszłam za mąż, urodziłam dziecko i . . no właśnie i co? opiekuję się małym i siedze w domu. mój mąż pracuje. a ja siedze całymi dniami w domu. od kąd się przeprowadziłam do niego tak naprawdę nie mam żadnej koleżanki, nikogo bliskiego. mieszkam z teściami (taak przechlapane wiem). mój mąż jest baaaardzo zazdrosny. nie wolno mi wyjść nigdzie. i tak w sumie już prawie 3 lata... 3 lata podczas których zaniedbałam sie okrutnie. i właśnie o tym chciałam pisać. może tutaj znajdzie się ktoś kto mnie polubi. może nawet wesprze.. hmmm. kto wie?